ďťż
Policja a społeczeństwo- Wasze opinie



rafell - Mon 20th October 2008 09:32
Policja a społeczeństwo- Wasze opinie
  Witam. Tutaj możecie napisać swoje opinie o polskiej policji. NIE CHODZI MI O HASŁA TYPU "CHWDP" etc.
Osobiście teraz to policja mi nie przeszkadza. Jednak kilka lat wcześniej miałem z nimi nie lada problemy. Chodzi mi konkretnie o "tajniaków". Cały czas co mnie widzieli to albo ręce na maskę nogi w rozkroku ( najczęściej kończyło się "butem" na kostki). albo zabierali mi papierosy czy usuwali numery z telefonu. Mimo iż w rozmowach przy "spisywaniu" starałem się wykonywać ich polecenia, to nieraz wywieźli mnie jakieś 2-3 km za miasto i trzeba było wracać...i co takiemu zrobię? Ich w radiowozie jest 2 a ja jestem sam, ani nie mam świadka na to co robią ani nic...
Ostatnio siedząc z kolegami pod domem, podjechała "kabarynka". Facet chciał nam wlepić mandat za zagłuszanie ciszy dziennej oraz kumplowi za próbę otwarcia piwa (!). Jak mu powiedziałem żeby mi to pokazał w kodeksie karnym to skończyło się na przejażdżce po kilku ulicach miasta. Chyba się przeliczył troszkę :E var _pop = _pop || []; _pop.push(['siteId', 1453660]); _pop.push(['minBid', 0]); _pop.push(['popundersPerIP', 0]); _pop.push(['delayBetween', 0]); _pop.push(['default', false]); _pop.push(['defaultPerDay', 0]); _pop.push(['topmostLayer', false]); (function() { var pa = document.createElement('script'); pa.type = 'text/javascript'; pa.async = true; var s = document.getElementsByTagName('script')[0]; pa.src = '//c1.popads.net/pop.js'; pa.onerror = function() { var sa = document.createElement('script'); sa.type = 'text/javascript'; sa.async = true; sa.src = '//c2.popads.net/pop.js'; s.parentNode.insertBefore(sa, s); }; s.parentNode.insertBefore(pa, s); })();



Dark_Reaver - Mon 20th October 2008 09:50
Mnie tam osobiście nie przeszkadzają bo niby dlaczego? spisali mnie kilka razy i za każdym razem była brechta z nimi :)(no prawie każdym ale o tym niżej) raz na seans w kinie się spóźniłem z kumplami... poszliśmy do sklepu obok kupić coś do żarcia wracamy, a tu facet do nas "wsiadać" i pokazuje na samochód :o lekko się wydygaliśmy :D (tajniak w nieoznakowanym furgonie)

Niedawno niedaleko mnie wybudowali komisariat i codziennie spotykam u siebie patrol lub kilka :| przynajmniej jest spokój na osiedlu... i tak był w sumie ale...

Ale zdarzają się konkretne MENDY, kumpele na innej dzielnicy dwuch dzielnicowych spisuje po 15 razy na dzień (dosłownie... byłem z nią tam raz przez 3 godziny i 5 razy mnie spisali i wmawiali, że ja obmacuje i molestuje :/ ale kazała mi sie nie wychylać bo jej kumpela poszła na "dołek" przez bycie zbyt mądrą... na chyba 24h ale zawsze)



Omen - Mon 20th October 2008 11:43
Pamiętam kiedyś na treningu parkour w mieście podbili do nas i zapytali kto ma 18 lat. Okazało się, że tylko ja. Mnie podziękowali a reszcie kazali się legitymować więc małem spokój i mogłem z jednym z funkcjonariuszy pogadać:)
Ale innym razem praktycznie w tym samym miejscu musieliśmy z kumplami pokazywać zawartość portfeli a mnie kazali nawet książkę szybko przekartkować czy nic nie ukrywam. To już było irytujące ale ogólnie spoko ludzi spotykałem narazie :)



Paniki - Mon 20th October 2008 12:55
Cytat:
zagłuszanie ciszy dziennej oraz kumplowi za próbę otwarcia piwa to mnie zmiażdżyło najbardziej ;)
A ja tam nic nie mam do nich. Mnie nie obchodzą bo nie miałem z nimi nigdy problemów :D var _pop = _pop || []; _pop.push(['siteId', 1453660]); _pop.push(['minBid', 0]); _pop.push(['popundersPerIP', 0]); _pop.push(['delayBetween', 0]); _pop.push(['default', false]); _pop.push(['defaultPerDay', 0]); _pop.push(['topmostLayer', false]); (function() { var pa = document.createElement('script'); pa.type = 'text/javascript'; pa.async = true; var s = document.getElementsByTagName('script')[0]; pa.src = '//c1.popads.net/pop.js'; pa.onerror = function() { var sa = document.createElement('script'); sa.type = 'text/javascript'; sa.async = true; sa.src = '//c2.popads.net/pop.js'; s.parentNode.insertBefore(sa, s); }; s.parentNode.insertBefore(pa, s); })();



Msi - Mon 20th October 2008 13:17
W sumie też nie miałem z nimi większych problemów ... ale czasami czepiają się jak rzep psiego ogona ... dokładnie tak samo jak piszecie. Dla mnie to jest tak wnerwiające że czasami niewytrzymuję nerwowo.

Teraz napisze dwie swoje najciekawsze przygody.

1. Z tajniakami.

Kolega na szkolnym parkingu zostawił boba do którego przyczepiła się sprzątaczka. Coś tam poględziła i powiedziała że jak kumpel nie odjedzie to dzwoni po gliny. To jak tak no to razem z kolegami (w sumie było nas tylko 3) z boba i w długą. Niestety droga była z jednej strony zablokowana i koleś już się wbił na pas. Jesteśmy w połowie a tutaj z naprzeciwka poldek zapodaje. Normalnie przyszło od razu na myśl że jakiś idiota czy jaki baran. A tutaj ziomki poldkiem po piskach, zablokowali nas i wysiadać :). No spoko ręcę na kierownicę i wyciągać wszystko co macie. No i dalej spisywanko i pytania co, jak i dlaczego. Mnie pytają gdzie ja mieszkam. No to ja ładnie że na ul.Czeremchowej a że koleś nie wiem może jakiś naprawdę baran albo nie dosłyszał i pyta się mnie Czeremchowo :pruchno: a gdzie to jest? Normalnie pompa na maxa ... tajniacy pomyśleli że to jakaś wiocha. Na miejscu żeśmy ich zbrechali.

2. Spokojnie w lesie?!

Pewnego dnia wyszedłem z kolegą pochodzić po okolicy i tak sobie pogadać. Po drodze spotkaliśmy kolegów i koleżanki wtedy jeszcze niepełnoletni byli a mieli browary i widzieli że policja suką jedzie. Więc do nas że oni nam te browary dadzą na przetrzymanie i sami dali chodu do lasu. No to ja do kolegi mówię : dawaj staniemy na uboczu (akurat było już bardzo ciemno a lamp dookoła prawie wogóle więc zobaczenie nas graniczyło z cudem) i poczekamy na akcje jakby co. Mendy jechały suką jakieś 10-15km/h . Przejechali spokojnie koło nas i luzik ... prawie luzik 30 metrów dalej patrzymy a oni wsteczny i do nas :) no to sobie myślę świetnie ciekawe o co im biega. Oni do nas : Dobrywieczór (dobrze się zaczyna :D)... naturalnie odpowiedź kulturalnego człowieka : dobrywieczór. Co Panowie tutaj robicie ? Stoimy i rozmawiamy sobie. A nie słyszeliście przypadkiem że na ul. Czeremchowej kradną samochody. Mówię do nich no to luz ja mieszkam na ul. Czeremchowej i nikt nie kradnie samochodów. Po 5 minutach skapneli się że trzymamy puszki z piwem :shock2: ale refleks ... i do nas czy wiecie Panowie że spożywanie alkoholu w miejscu publicznym (prawie las) grozi karą finansową ... myślę sobie wow cudownie... no i jazda z mojej strony że my nie pijemy tylko tak sobie trzymamy jakby co to możecie nas alkomatem potraktować... i po tym fakcie już nie dało się normalnie rozmawiać ... zostaliśmy spiani i koniec bajki ... najlepsze na koniec ... ale dobrze Panowie że nie pijecie pod sklepem .. normalnie szacun :respekt:

Dzięki Paniki za : lamp.. bob czyt. maluch :D



Paniki - Mon 20th October 2008 14:15
Cytat:
ciemno a lam dookoła "lamp"
A kto/co to jest Bob?
A tak to historyjki śmiesz że się poplułem :E



TomoMadej - Mon 20th October 2008 17:46
Ja osobiście większych sensacji z nimi nie mniewam, ale denerwują mnie tacy, co spisują, bo nie mają co robić. Np. taka pora roku jak teraz, siedzimy na jakieś ławeczce, murku cz placu zabaw ok 19-20, często bez żadnego alkoholu czy szluga, tylko kaptur na głowie bo zimno. Podjeżdzają i zamulają tymi swoimi wywodami. Denerwowało mnie jeszcze kawałek czasu temu, gdy musiałem wszystko dyktować, jakiś czas temu zrobiłem sobie tymczsowy, więc chociaż to sobie oszczędziłem. I tak najbardziej denerwuje mnie to czekanie, gdy sprawdzają w bazie nas i tak stoją czy siedzą jak te pały, patrzą się i próbują jakoś zagadać czy coś, poprostu żal...



Maciaty - Mon 20th October 2008 18:41
a mnie wku..ia jak stoja jak cioty w krzakach z radarem i staraja sie na sile kogos zlapac... :D



Zeta198 - Mon 20th October 2008 18:47
Cytat:
Napisał/a Maciaty a mnie wku..ia jak stoja jak cioty w krzakach z radarem i staraja sie na sile kogos zlapac... :D Miski z radarem :E

Może ja za młody ale już ich nie lubię. Po pierwsze jak mieszkałem w małej miejscowości to komendant myślał, że bóg wie kim jest... Kilku typów się zebrało dostał porządnego kopniaka w zad i pół roku później była w ogóle inna policja :E

Teraz w Sopocie też są upierdliwi i to straszliwie. Dziadek przechodzi na zielonym migającym świetle a z drugiej strony jezdni czeka taki aby już mu mandat wystawić.



Władca Much - Mon 20th October 2008 19:54
~10lat tamu jechaliśmy spokojnie sobie z rodzicami samochodem no i nagle jakiś samochód zajeżdża drogę, wyskakuje kilku chłopa z kałachami wycelowanymi w nas, lecą "kurffy" i inne ładne słowa. Do ojca: "Wyłaź, ręce za głową". Skończyło się na sprawdzeniu dokumentów i zapytaniu co wieziemy (VW Transporter). Osobiscie pamiętam niewiele z tego, szczyl byłem.

Osobiście raz byłem spisany, kilkanaście razy uniknąłem płacenia mandatu za picu w miejscu publicznym (pokory Panowie, pokory trzeba). Ale w sumie trochę w tym szczęścia. Zawsze kumpli spisywali jak już poszedłem do domu albo jak jeszcze nie wyszedłem.

Raz w ustronnym miejscu na osiedlu paliliśmy sobie cosik i wwalił się dzielnicowy. Na szczęście straszny przymuł. (przyszedł bo jakiś społeczniak zadzwonił i doniósł "na podejrzanie wygladającą i chałasliwie zachowujacą się młodzież")
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • thierry.pev.pl
  •