spinnaker - Tue 2nd September 2008 20:50
Google udostępni swoją przeglądarkę
Firma Google oficjalnie potwierdziła, że wyda dziś własną przeglądarkę internetową o nazwie Chrome. Produkt ma być szybki, prosty w użyciu, bezpieczny i stworzony z myślą o aplikacjach webowych. Oznacza to jednak, że Google będzie jeszcze mocniej rywalizować z Microsoftem.
Plotki na temat przeglądarki od Google krążyły wcześniej po blogosferze, ale dopiero wczoraj kalifornijska firma potwierdziła, że wyda taki program. Przedstawiciele Google niewiele mówią o produkcie i o konkurencji z innymi firmami obecnymi już na rynku przeglądarek. Podkreślają natomiast, że zależy im na przeglądarce stworzonej "od nowa".
Więcej ...
Źródło: DI.com.pl var _pop = _pop || []; _pop.push(['siteId', 1453660]); _pop.push(['minBid', 0]); _pop.push(['popundersPerIP', 0]); _pop.push(['delayBetween', 0]); _pop.push(['default', false]); _pop.push(['defaultPerDay', 0]); _pop.push(['topmostLayer', false]); (function() { var pa = document.createElement('script'); pa.type = 'text/javascript'; pa.async = true; var s = document.getElementsByTagName('script')[0]; pa.src = '//c1.popads.net/pop.js'; pa.onerror = function() { var sa = document.createElement('script'); sa.type = 'text/javascript'; sa.async = true; sa.src = '//c2.popads.net/pop.js'; s.parentNode.insertBefore(sa, s); }; s.parentNode.insertBefore(pa, s); })();
Zeta198 - Tue 2nd September 2008 20:56
zobaczymy
może nową przeglądarke będę miał :-D
Paniki - Tue 2nd September 2008 20:58
Cytat:
może nową przeglądarke będę miał :zeby: Kto wie ;)
Zeta198 - Tue 2nd September 2008 21:03
w becie ktora wyszła nie działą tak
Mój sprzęt
nie ma podkreślania wyrazów
podkreśla złe wyrazy :E
poczekajmy na pełną wersję ;-)
ale mało ramu wciąga 5 zakładek i 42mb FF pobiera jakieś 120mb var _pop = _pop || []; _pop.push(['siteId', 1453660]); _pop.push(['minBid', 0]); _pop.push(['popundersPerIP', 0]); _pop.push(['delayBetween', 0]); _pop.push(['default', false]); _pop.push(['defaultPerDay', 0]); _pop.push(['topmostLayer', false]); (function() { var pa = document.createElement('script'); pa.type = 'text/javascript'; pa.async = true; var s = document.getElementsByTagName('script')[0]; pa.src = '//c1.popads.net/pop.js'; pa.onerror = function() { var sa = document.createElement('script'); sa.type = 'text/javascript'; sa.async = true; sa.src = '//c2.popads.net/pop.js'; s.parentNode.insertBefore(sa, s); }; s.parentNode.insertBefore(pa, s); })();
staH - Tue 2nd September 2008 21:04
przetestujcie bete i dajcie znać :P
Zeta198 - Tue 2nd September 2008 21:08
Fajna jest ale niedopracowana
Flash ciężko działa
np www.bahu.pl tam w ogóle zalogować się nie mogę na FF mogę :-P
Thorny - Wed 3rd September 2008 01:49
Zaintalowalem sobie Chrome pierwsze wrazenie super szybka ;] troszke niedopracowana ale smiga niezle ciekawe czy zostane przy FF.. i to jest Beta narazie.
Google zaczyna sie robic duza firma. Przeciez co dopiero Androida zrobili. :D
rafell - Wed 3rd September 2008 05:28
Według mnie to jest rewelacyjna przeglądarka! :) Duuuuuużo szybsza od Opery, ładniej wygląda, ciekawie się prezentuje. Jak powiedział spinnaker google coraz bardziej zaskakuje :)
Opera i Firefox poszły w odstawkę :)
military.modding - Wed 3rd September 2008 10:57
Google Chrome Beta już dostępna!
Cytat:
Google zaprezentował dziś nową, zbudowaną w oparciu o otwarte oprogramowanie, przeglądarkę mającą ułatwić użytkownikom na całym świecie korzystanie z sieci. Dostępny w wersji beta w 43 językach, Google Chrome odzwierciedla nowe podejście do przeglądarek, oparte na prostych i skutecznych rozwiązaniach, do których przyzwyczajeni są użytkownicy produktów korporacji.
Google projektując Chrome położył szczególny nacisk na jej lekkość, przekładającą na niskie wykorzystanie zasobów systemowych. Wykorzystuje ona silnik renderowania stron webKit - framework używany w Safari i iPhone, wraz z autorskimi rozwiązaniami z Montain View, dostarczającymi gamę innowacyjnych rozwiązań. Jednych z nich jest funkcja dynamicznych kart, pozwalająca na tworzenie nowych kart poprzez przeciągnięcie jej poza aktywny obszar przeglądarki. Dodatkowo, dzięki Kontroli awarii, każda z nich jest uruchamiana oddzielnie, co sprawia, iż wskutek zawieszenia się jednej, nie wpłynie to na funkcjonowanie pozostałych.
Prócz tego, tryb incognito oferuje możliwość niezapisywania odwiedzanych witryn w historii. W Chrome znalazły także mechanizmy zabezpieczające takie jak Bezpieczne przeglądanie - ostrzegający przed wejściem na witryny podejrzewane o phishing czy rozpowszechniającymi złośliwe oprogramowanie, z dwoma aktualizowanymi okresowo blacklistsami. W programie nie zabrakło również opcji importu ustawień, menadżera pobierania plików i procesów. Dostępna jest też możliwość instalacji wtyczek, poszerzających możliwości aplikacji, wsparcie dla technologii Gears, a rosnące wykorzystanie zasobów może być rozkładane na wiele rdzeni procesora.
Najnowszą testową wersję Google Chrome dla systemów Windows można pobrać bezpośrednio ze strony twórców. W chwili obecnej, trwają prace na wydaniami dla Linuksa i Mac OS X.Źródło: Google Źródło:dobreprogramy.pl
http://www.google.com/chrome/index.h...tm_campaign=pl
Omen - Wed 3rd September 2008 11:15
Spróbuje, zaryzykuje :) Może coś pobije Operę na którą do tej pory nie ma mocnych u mnie :)
Żeby tylko jeszcze gesty myszy były :D
Allen - Wed 3rd September 2008 11:56
1 Załącznik(ów) A kto czytał umowę licencyjną? :)
Cytat:
Napisał/a Google Chrome - Umowa Licencyjna z 15. sierpnia 2008r (...)
11. Licencja na Treść udzielana przez Użytkownika
11.1 Użytkownik zachowuje prawa autorskie i wszystkie inne już przez niego posiadane prawa do Treści zgłaszanej, publikowanej lub wyświetlanej w Usługach lub za ich pośrednictwem. Zgłaszając, publikując lub wyświetlając treść, Użytkownik udziela Google stałej, nieodwołalnej, ważnej na całym świecie, nieodpłatnej i niewyłącznej licencji na reprodukcję, adaptację, modyfikację, tłumaczenia, publikację, publiczne odtwarzanie, publiczne wyświetlanie i rozpowszechnianie wszelkiej Treści zgłaszanej, publikowanej lub wyświetlanej w Usługach lub za ich pośrednictwem. Licencja ta ma na celu wyłącznie umożliwienie Google wyświetlania, rozpowszechniania oraz promowania Usług i może zostać cofnięta w niektórych Usługach w sposób dozwolony na mocy Dodatkowych warunków dotyczących tych Usług.
11.2 Użytkownik akceptuje, że licencja ta obejmuje prawa Google do udostępniania Treści innym firmom, organizacjom lub osobom fizycznym, mającym z Google umowy dotyczące świadczenia usług dystrybucyjnych oraz do używania Treści w związku ze świadczeniem takich usług.
11.3 Użytkownik rozumie, że Google podczas przeprowadzania niezbędnych czynności technicznych w celu świadczenia Usług naszym użytkownikom może (a) przesyłać lub rozpowszechniać Treść należącą do Użytkownika w różnych sieciach publicznych i na różnych nośnikach; oraz (b) dokonywać zmian Treści należącej do Użytkownika niezbędnych w celu dostosowania Treści do wymogów technicznych odpowiednich sieci, urządzeń, usług lub nośników. Użytkownik akceptuje fakt, że niniejsza licencja uprawnia Google do podejmowania takich działań.
11.4 Użytkownik potwierdza i gwarantuje firmie Google, że dysponuje wszelkimi prawami, pełnomocnictwami i kompetencjami niezbędnymi do udzielenia powyższej licencji.
(...)
17. Reklamy
17.1 Niektóre Usługi finansowane są z przychodów reklamowych i w ramach takich Usług mogą być wyświetlane reklamy oraz promocje. Reklamy takie mogą być kierowane na treść informacji przechowywanych w Usługach, zapytań dokonywanych za pośrednictwem Usług lub innych informacji.
17.2 Sposób, tryb i zakres zamieszczania reklam przez Google w Usługach może się zmieniać bez powiadomienia.
17.3 Jednym z warunków udzielenia przez Google Użytkownikowi dostępu do Usług i korzystania z nich jest wyrażenie przez Użytkownika zgody na umieszczanie przez Google reklam w Usługach.
Posprawdzajcie w Menedżerze zadań ile faktycznie zajmuje/wykorzystuje pamięci.
U mnie po starcie:
2x proces chrome.exe - 30MB (sumarycznie)
1x proces GoogleUpdate.exe - 1,5MB
Kilka minut później:
- Niby nie korzystam, a już zaczyna coś "ciągnąć" (pomimo, iż nie wyraziłem zgody na rejestrowanie mojej aktywności).
2x proces chrome.exe - 34,7MB (sumarycznie)
1x proces GoogleUpdate.exe - 1,5MB
Po otwarciu 5 kart (Gazeta, Onet, OCForum, Google z wyszukanym hasłem, strona z wyszukiwarki):
7x proces chrome.exe - 129MB (sumarycznie)
1x proces GoogleUpdate.exe - 1,5MB
Podsumowując:
- Kolejna karta (w tym samym oknie aplikacji Chrome) = kolejny proces w naszym Menedżerze Zadań. Czy to jest lepsze rozwiązanie od zwiększania rozmiaru pamięci do obsługi pojedynczego procesu (jak to się ma w przypadku Opery, FF, IE, Safari) - trudno powiedzieć. Na pewno jest więcej bałaganu w tle.
Zeta198 - Wed 3rd September 2008 14:01
Nie ja :-P
luk1999 - Wed 3rd September 2008 14:53
Superszybka, ale wystarczy odpalić kilka zakładek i już pożera przeszło dwa razy więcej pamięci, niż Opera. Przez kilka godzin pracy zdążyła mi też trzy razy "przywiesić" na kilka sekund kompa z pracy. Do tego "nie pamięta" zakładek po zamknięciu. Na plus zasługuje zintegrowanie wyszukiwarki z paskiem adresu - zrobili to rewelacyjnie.
Omen - Wed 3rd September 2008 20:16
Co do "pamięci zakładek" to wystarczy w opcjach i potem Podstawy wybrać "Po uruchomieniu -> Przywróć ostatnio otwarte strony". Ot taki dzynks :D
military.modding - Fri 5th September 2008 07:11
Cytat:
Ostatnio w Internecie można było natknąć się na sporo doniesień o niepokojących zapisach w licencji przeglądarki Google Chrome. Czy rzeczywiście użytkownicy mają czym się martwić?
Licencja Chrome mówi, że Google ma nieograniczone czasowo, ogólnoświatowe, nieodwołalne prawo do reprodukcji, adaptacji, modyfikowania, tłumaczenia, publikowania i tłumaczenia każdej treści, którą użytkownik wysyła lub wyświetla za pomocą przeglądarki. Brzmi to groźne, jednak w rzeczywistości nie jest to nic nowego. Google stosuje podobne warunki także przy innych swoich usługach. Stosowane jest to w celu uproszczenia obowiązujących zasad i może nie zawsze pasować do wszystkich produktów Google. W odpowiedzi na kontrowersje Google zapowiedziało jednak zmiany w licencji Chrome. W przeszłości postąpiło tak z licencją Google Docs.
Należy przy okazji zauważyć, że Chrome jest otwarte i kod wysyłający do Google dane użytkownika zostałby szybko zauważony. Ponadto kod Chrome jest objęty licencją BSD, która narzuca bardzo małe ograniczenia na programistów chcących modyfikować kod przeglądarki, np. w celu usunięcia niechcianych funkcji. Należy się jednak spodziewać, że mało kto zrezygnuje z funkcjonalności paska adresowo-wyszukiwawczego i nadal wszystkie wpisywane tam słowa, także adresy odwiedzanych przez internautów stron, będą trafiały do Google wraz z adresami IP użytkowników. All your base are belong to us :)Źródło: Google Źródło: dobreprogramy.pl
luk1999 - Fri 5th September 2008 08:05
Cytat:
Napisał/a Omen Co do "pamięci zakładek" to wystarczy w opcjach i potem Podstawy wybrać "Po uruchomieniu -> Przywróć ostatnio otwarte strony". Ot taki dzynks :D Hehe, też to później znalazłem. Ale i tak podziękuję Chrome :).
Allen - Fri 5th September 2008 22:00
A teraz Pani PiaRka opowie nam to co wszyscy chcielibyśmy (?) przeczytać...
Cytat:
Okazuje się, że panika rozsiewana wokół zapisów w licencji najnowszej przeglądarki Google'a – Chrome – była w większości dziennikarskim biciem piany. Jak poinformowały szukające sensacji media, EULA Chrome'a miała dawać Google'owi prawo do wyświetlania i rozprowadzania dowolnych informacji przesyłanych przez tę przeglądarkę. Okazało się jednak, że był to po prostu błąd redakcyjny, a same zapisy EULA były bez znaczenia. Google poprawi zapisy w swojej licencji, zmiany zaś będą retroaktywne.
W oryginale licencji można było przeczytać: „give Google a perpetual, irrevocable, worldwide, royalty-free, and nonexclusive license to reproduce, adapt, modify, translate, publish, publicly perform, publicly display and distribute any Content which you submit, post or display on or through, the Services”. Oczywiście widać, że w żadnym stopniu nie odnosiło się to do przeglądarki – chyba że uznamy ją – przy dość liberalnym traktowaniu tego pojęcia – za usługę.
Najprawdopodobniej zatem doszło do skopiowania licencji z którejś z sieciowych usług Google'a. O tym, że tak właśnie mogło być, upewnia wywiad z Rebeką Ward, starszym doradcą produktu Google Chrome, która w wywiadzie dla Ars Techniki powiedziała, że „firma stara się wykorzystywać licencje wielokrotnie w takim samym brzmieniu, by ułatwić ich zrozumienie przez użytkowników”. Często jednak może to prowadzić do sytuacji, w której „dana edycja licencji może zawierać terminy prawnicze niestosujące się nijak do sposobu wykorzystania danego produktu”. Teraz niepokojąca wszystkich sekcja 11. EULA Google Chrome zostanie usunięta, a zmiana będzie dotyczyła wszystkich użytkowników Chrome'a.
Warto jednak przypomnieć, że Chrome wykorzystuje wolną licencję BSD, zatem te zapisy i tak były bez znaczenia. Zapisy BSD po prostu nie umożliwiają narzucenia użytkownikom końcowym takich ograniczeń. EULA przeglądarki Google'a jako niewymuszalna (bo użytkownik mógł sobie po prostu sam skompilować kod źródłowy Chrome'a) była pozbawiona jakiejkolwiek mocy prawnej.
Cała sprawa przypomina o dwóch kwestiach: że nawet największym w branży IT zdarza się popełniać błędy i pisać bzdury (wystarczy przypomnieć historię Adobe'a i EULA dla sieciowej wersji Photoshopa) oraz że wiele redakcji i blogerów nie przepuści żadnej okazji, by „wypłynąć” na robieniu sztucznych skandali.
Źródło: http://www.webhosting.pl/Obawy.o.zap...sane .z.palca