ďťż
napiecie ujemne



Arlic - Fri 4th September 2009 23:40
napiecie ujemne
  jak to jest z nim?? bo wiem ze w przewodniku moga tylko przemieszczac sie elektrony

to jak napiecie ujemne moze plynac ??

ps. jak to jest z tymi oznaczeniami w elektronice, te oznaczenia sa odwrotne niz w fizyce czy jak
wg. tego co ucza w gim. i 1 kl. sredniej szkoly to elektrony tylka moga plynac do protonow,
a protony sa nieruchome var _pop = _pop || []; _pop.push(['siteId', 1453660]); _pop.push(['minBid', 0]); _pop.push(['popundersPerIP', 0]); _pop.push(['delayBetween', 0]); _pop.push(['default', false]); _pop.push(['defaultPerDay', 0]); _pop.push(['topmostLayer', false]); (function() { var pa = document.createElement('script'); pa.type = 'text/javascript'; pa.async = true; var s = document.getElementsByTagName('script')[0]; pa.src = '//c1.popads.net/pop.js'; pa.onerror = function() { var sa = document.createElement('script'); sa.type = 'text/javascript'; sa.async = true; sa.src = '//c2.popads.net/pop.js'; s.parentNode.insertBefore(sa, s); }; s.parentNode.insertBefore(pa, s); })();



Omen - Sat 5th September 2009 05:22
Zapytałem o to ostatnio kolegę, fizyka. Wytłumaczył mi, że to jest to samo co napięcie dodatnie, tylko po prostu prąd płynie "w drugą stronę" na mierniku i jest to podawane jako ujemne. Ale zapewne Allmark lepiej to wyjaśni :)

A tak uszczegóławiając, to nośnikiem ładunku dodatniego nie są protony tylko dziury czyli brak elektronów. Ale tego już nie ogarniam :)



allmark - Sat 5th September 2009 09:54
Cytat:
A tak uszczegóławiając, to nośnikiem ładunku dodatniego nie są protony tylko dziury czyli brak elektronów. Ale tego już nie ogarniam W przewodnikach - elektrony (poruszają się od potencjału niższego do wyższego, czyli od minusa do plusa - tak jak na schematach, ale umownie przyjmuje się, że jest na odwrót - w fizyce), w półprzewodnikach elektrony i dziury, a w cieczach jony.

Cytat:
to jak napiecie ujemne moze plynac ?? Napięcie NIE PŁYNIE - ono "jest" (występuje) bo to różnica POTENCJAŁÓW między DWOMA punktami (zawsze musi być jakieś odniesienie). Płynie natomiast PRĄD, jeżeli te dwa punkty o różnych potencjałach będą połączone przewodnikiem (znowu umowa, bo w izolatorach też płynie bardzo mały prąd upływowy, aż do osiągnięcia napięcia przebicia).

Cytat:
Zapytałem o to ostatnio kolegę, fizyka. Wytłumaczył mi, że to jest to samo co napięcie dodatnie, tylko po prostu prąd płynie "w drugą stronę" na mierniku i jest to podawane jako ujemne. Dokładnie to jest napięcie spolaryzowane odwrotnie względem "dodatniego" (jakbyś obserwował przebieg na oscyloskopie to pojawi się on w dolnej części wykresu), dlatego prąd płynie "w drugą stronę". Po prostu zamienia się miejscami potencjały np. z pomocą stabilizatora 79XX, tak że jeśli w przypadku 1. pkt. A miał potencjał X, a pkt. B miał potencjał 0 () to napięcie między nimi wynosiło Uab = X - 0 = X, po odwróceniu polaryzacji będzie Uab = 0 - X = (-X). Ten rodzaj napięcie jest wykorzystywany do wzmacniana sygnałów za pomocą wzmacniaczy operacyjnych odwracających.



squarem - Sat 5th September 2009 16:24
Mam to właśnie na fizyce, w atm składa się z jądra w którym są protony +, neutrony obojętne, oraz z elektronów - które krążą w okół jądra. Proton nie możę wyjść z jądra, elektron nie jest powiązany z jądrem, ale + przyciąga - dlatego krążą. Z tym ma dużo wspólnego elektrostatyka :-)
Sądzę że właśnie masz teraz taki temat, więc napięcie ujemne nie płynie tylko elektrony, ale od początku.
Wyjściowo każdy atom jest elektrycznie obojętny zn. ma taką samą ilość elektronów co i protonów.
Gdy o laskę ebonitową potrzemy suknem wtedy trochę elektronów z sukna przejdzie na laskę i wtedy na lasce elektronów będzie więcej niż protonów więc będzie ona naładowana ujemnie.
Dlaczego elektrony się przemieszczają?
Powiem Ci jak ja to rozumiem, nie są ona połączone z jądrem na stałem ale są w okół niego bo+ przyciąga -
Pozdr var _pop = _pop || []; _pop.push(['siteId', 1453660]); _pop.push(['minBid', 0]); _pop.push(['popundersPerIP', 0]); _pop.push(['delayBetween', 0]); _pop.push(['default', false]); _pop.push(['defaultPerDay', 0]); _pop.push(['topmostLayer', false]); (function() { var pa = document.createElement('script'); pa.type = 'text/javascript'; pa.async = true; var s = document.getElementsByTagName('script')[0]; pa.src = '//c1.popads.net/pop.js'; pa.onerror = function() { var sa = document.createElement('script'); sa.type = 'text/javascript'; sa.async = true; sa.src = '//c2.popads.net/pop.js'; s.parentNode.insertBefore(sa, s); }; s.parentNode.insertBefore(pa, s); })();



Dahag - Sat 5th September 2009 23:55
Generalnie allmark wyjaśnił wszystko bardzo dokładnie jednak co do:

Cytat:
Napisał/a allmark Napięcie NIE PŁYNIE - ono "jest" mam takie małe zastrzeżenie. Generalnie jest to prawda jednakże w rozmowach o elektronice często możesz spotkać powiedzenie, że "napięcie popłynęło". Będzie to oznaczać, że napięcie (lub bardziej precyzyjnie, różnica potencjałów) zmieniło swoją wartość (w sposób niezamierzony). Czyli na przykładnie: Jeżeli na linii 12V pojawiło się 14V w wyniku jakiejś anomalii (np przeciążenia) to mówi się że "napięcie popłynęło". Pamiętaj, że to powiedzonko ma charakter nieoficjalny i raczej nie spotkasz tego w książkach ;)



Arlic - Sun 6th September 2009 00:02
@square
mysle ze to tak sie przemieszcza,

wymieniaja sie elektronami az na koncu dochodzi do tego punktu (np: plusa w bateri) i zapelnia ten brak elektronow, ale w wyniku reakcji chemicznych znow sa wytracane elektrony z atomow, i tak w kolko

@allmark

napiecie ujemne:
moze pod wzgledem fizycznym napiecie ujemne to nadmiar elektronow ??
np: zamiast z atomu sa zabierane te elektrony, to atom chce ich sie pozbyc bo ich ma za duzo
(odciaga je), ale wtedy by plynelo do obszaru w ktorym nie niedobor tych elektronow wiec... wychodzi to samo, wiec jak to pod wzgledem fizycznym wyglada??

napiecie ogolem:
i czy napiecie to jest roznica z jaka te dwa potencialy sie przyciagaja ?? tzn: ze np: na plusie jest 50V to przyciaga ten plus 50A, czyli tym wieksze napiecie, tym wiecej elektronow jest przyciaganych?? czy jak to z tym napieciem??,



Dahag - Sun 6th September 2009 01:18
Cytat:
Napisał/a Arlic mysle ze to tak sie przemieszcza,

wymieniaja sie elektronami az na koncu dochodzi do tego punktu (np: plusa w bateri) i zapelnia ten brak elektronow, ale w wyniku reakcji chemicznych znow sa wytracane elektrony z atomow, i tak w kolko
I tak i nie. Pierwsze błędne założenie jest takie, że elektrony poruszają się w obrębie atomu. Elektrony które składają się na prąd są swobodne. Nie wiąże ich przyciąganie jądra atomu. Kiedyś znajdowały się na ostatniej powłoce elektronowej ale zostały z niej wybite. Drugie to te reakcje chemiczne. Z chemią niewiele to ma wspólnego ;) już prędzej z fizyką. Pamiętaj, że tylko elektrony są nośnikami ładunków w ciele stałym (zasadniczo), jednak w płynach są to już jony (zarówno dodatnie jak i ujemne).

Cytat:
Napisał/a Arlic napiecie ujemne:
moze pod wzgledem fizycznym napiecie ujemne to nadmiar elektronow ??
np: zamiast z atomu sa zabierane te elektrony, to atom chce ich sie pozbyc bo ich ma za duzo
(odciaga je), ale wtedy by plynelo do obszaru w ktorym nie niedobor tych elektronow wiec... wychodzi to samo, wiec jak to pod wzgledem fizycznym wyglada??
Jeżeli mowa o fizycznym aspekcie, to wygląda tak:
Oznaczenie "minus" na baterii oznacza że jest tam nadmiar elektronów swobodnych (lub jonów) a w "plusie" mamy dziury elektronowe* (czyli de facto brak elektronów) które są nieruchome. W momencie gdy połączymy plus i minus przewodnikiem z minusa zaczynają się przemieszczać elektrony w kierunku plusa i będzie się tak działo dopóki, dopóty nie zapełnią tych dziur. Gdy to nastąpi potencjały plusa i minusa się zrównają i przestanie płynąć prąd. Czyli inaczej mówiąc, bateria się wyczerpie.

*mowa o ciele stałym. Dla cieczy będzie to nadmiar jonów dodatnich które mogą się przemieszczać.
Cytat:
Napisał/a Arlic napiecie ogolem:
i czy napiecie to jest roznica z jaka te dwa potencialy sie przyciagaja ?? tzn: ze np: na plusie jest 50V to przyciaga ten plus 50A, czyli tym wieksze napiecie, tym wiecej elektronow jest przyciaganych?? czy jak to z tym napieciem??,
Strasznie pomieszałeś pojęcia. Potencjały są nieruchome. Wyjaśnię to na przykładzie. Mamy dwa potencjały, jeden z nich ma załóżmy 20V a drugi 15V. Oznacza to, że różnica tych potencjałów wynosi 5V i to jest nasze napięcie. Pierwszy z nich ma więcej dziur elektronowych (mniej elektronów) niż drugi. Jednak te elektrony nie zaczną się przemieszczać jeżeli nie połączymy tych potencjałów przewodnikiem. Generalnie im większe napięcie, tym płynie większy prąd (więcej elektronów przepływa w ciągu sekundy przez przewodnik) jednak należy uwzględnić w tym wypadku zjawisko oporu. Jeżeli jest on niezmienny (opór), to wtedy można przyjąć, że im większe napięcie (różnica między dwoma potencjałami) tym płynie większy prąd :)



allmark - Sun 6th September 2009 10:36
Cytat:
mam takie małe zastrzeżenie. Generalnie jest to prawda jednakże w rozmowach o elektronice często możesz spotkać powiedzenie, że "napięcie popłynęło". U nas się mówi, że napięcie "pływa" czyli są duże wahania/tętnienia :)
Co do reszty to Dahag dobrze gada - herbaty z prądem mu dać :mrgreen:



Arlic - Mon 7th September 2009 21:27
dzieki, jak jakies pytania bede mial to napisze, i musze zaczac dawac pkt reputacji bo zapominam



barythepooh - Tue 8th September 2009 09:31
Cytat:
Napisał/a squarem Mam to właśnie na fizyce, w atm składa się z jądra w którym są protony +, neutrony obojętne, oraz z elektronów - które krążą w okół jądra. Proton nie możę wyjść z jądra, elektron nie jest powiązany z jądrem, ale + przyciąga - dlatego krążą. Z tym ma dużo wspólnego elektrostatyka :-) Nie przywiązuj się tak do tego modelu. Jest to tylko model, tzw. planetarny, jądra atomowego. Tak wyobrażano sobie atom za czasów np. Nielsa Bohra, i pozwalał on wyjaśnić wiele zjawisk, które wcześniej, bez znajomości faktu, że atom składa się z cząstek elementarnych, wydawały się sprzeczne z zasadami fizyki. Przy czym oddziaływanie +/- to niejedyne siły, które wiażą atom.

Tym niemniej nie tłumaczy wszystkich obserowanych zjawisk. Dopiero mechanika kwantowa z zaawansowanym rachunkiem różniczkowym pozwoliła na "wgląd" w jądro atomu i zrozumienie niektórych praw rządzących zachowaniem cząstek elementarnych.

Obecnie atom wyobrażamy sobie jako ciężkie jadro, w którym skupiona jest jego masa, otoczone przez chmurę elektronów. Wszystko to drga i porusza się, zresztą wcale nie po "orbitach", które reprezentują jedynie różne stany energetyczne, jakie mogą przyjmować cząstki.

Model nie jest oczywiście ostateczny - nadal są rzeczy, których nie potrafimy objaśnić. Dodatkowo cząstki, w przedziale nieoznaczoności, mogą łamać zasady zachowania - opis takich zjawisk jest dosć trudny. Model planetarny, doskonały do pewnych zastosowań, nie może wytłumaczyć wszystkich zjawisk, i należy o tym pamiętać. Zresztą, ja do dzisiaj nie wierzę w prąd elektryczny ;)



Arlic - Sun 13th September 2009 23:15
jeszcze mam pytanie, jak to wyglada w tranzystorze, bo obszar P to dziury, a obszar N to obszar naladowany elektronami



maciek001 - Tue 8th December 2009 12:35
W przewodnikach takich jak metale przewodzą elektrony swobodne, w zjonizowanych gazach lub cieczach przewodzą jony.

Napięcie ujemne: postaram się to wytłumaczyć jak najprościej.

mamy transformator z dwiema cewkami wtórnymi: wszystko zależy od tego, względem którego napięcia wykonujemy pomiary. jeżeli mamy na jednej cewce po wyprostowaniu i wygładzeniu napięcie 12V a na drugiej to samo, to po połączeniu końca pierwszej i początku drugiej cewki otrzymamy napięcie 24V. jeżeli jako punkt odniesienia weźmiemy połączenie dwóch cewek (jako masa) to pomiary wykonane pomiędzy końcami cewek a masą wyniosą 12V i -12V.

wszystko zależy od tego, który punkt przyjmiemy za masę.



klichu - Sat 9th January 2010 11:15
roznica potencjalow jest w metalu ze wzgledu na wiazania metaliczne to po 1. po drugie elektrony sa bardzo mocno zwiazane z jądrem... a transformator pracuje na napieciu zmiennym kolego a temat zaczal sie od napiecia stalego jak rozumiem kolega znalazl napis w biosie -12V.



Arlic - Sat 9th January 2010 19:35
klichu... wykopales troche ten temat

ale nadal tego nierozumiem, albo pytanie jest za trudne na nasza wiedze, i wiedze nauczycieli fizyki ktorych pytalem....

ale jaka jest roznica miedzy napieciem ujemnym, a zamiana potencjalow.... tzn
czemu do tych urzadzen ktore korzystaja z napiecia ujemnego, jest wykorzystywany stabilizator 79xx, zamiast poprostu zamienic miejscami + z minusem

mysle nad tym... ze zamiast tak jak jest w napieciu dodatnim, ze elektrony sa przyciagane przez pole elektryczne, ktore powstaje w wyniku dziur elektronowych
to w napieciu ujemnym, elektrony sa wypychane przez inne elektrony(tzn tak jak magnesy o tym samym biegunie sie odciagaja)

i na tym mogla by polegac roznica!!



allmark - Sat 9th January 2010 20:57
Cytat:
ale nadal tego nierozumiem, albo pytanie jest za trudne na nasza wiedze, i wiedze nauczycieli fizyki ktorych pytalem....
ale jaka jest roznica miedzy napieciem ujemnym, a zamiana potencjalow.... tzn
czemu do tych urzadzen ktore korzystaja z napiecia ujemnego, jest wykorzystywany stabilizator 79xx, zamiast poprostu zamienic miejscami + z minusem
Już z 5 osób wytłumaczyło o co chodzi z napięciem ujemnym, a ty dalej swoje kombinujesz...
78XX ze zmienioną polaryzacją nie można użyć bo wtedy nie będzie stabilizował - układ tranzystorów w nim będzie miał złe napięcie odniesienia. Zobacz sobie czym się różnią stabilizatory napięcia ujemnego i dodatniego na schematach to może zrozumiesz.

Stabilizator napięcia dodatniego:


Stabilizator napięcia ujemnego:


Widzisz - ujemny jest jakby "na odwrót" - zmieniona polaryzacja diod, kondensatora i PNP zmienione na NPN.



Arlic - Sat 9th January 2010 22:10
Teraz widze czarno na bialym, jednak jest to tylko odwrotnie spolaryzowane napiecie

dzieki za pomoc wszystkim, strzegolnie allmarkowi

temat do zamkniecia



maciek001 - Sun 10th January 2010 22:00
Cytat:
Napisał/a klichu roznica potencjalow jest w metalu ze wzgledu na wiazania metaliczne to po 1. po drugie elektrony sa bardzo mocno zwiazane z jądrem... a transformator pracuje na napieciu zmiennym kolego a temat zaczal sie od napiecia stalego jak rozumiem kolega znalazl napis w biosie -12V. Po pierwsze to różnica potencjałów elektrycznych występuje pomiędzy dwoma punktami. jeżeli jest zwarcie (idealne) napięcia (różnicy potencjałów) nie ma. Po drugie w metalach są tak zwane ELEKTRONY SWOBODNE. poszukaj na ten temat troszkę i poczytaj ;)

A co do transformatorów to miałem na myśli napięcia po "wyprostowaniu" i po filtracji czy jak ktoś woli wygładzeniu przebiegu napięcia. Mam to narysować? Omówić szerzej?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • thierry.pev.pl
  •